Święta jak święta.
Co roku ten sam koszyczek, te same potrawy, te same życzenia, tylko
Co roku ten sam koszyczek, te same potrawy, te same życzenia, tylko
talerzy na stole z roku na rok coraz
mniej...
Czas płynie, rok za rokiem biegnie, życie codziennie
przeplata się z uroczystościami dorocznymi i jak co roku z pierwszymi
wiosennymi promykami słońca, gdy przyroda budzi się do życia, Jezus Chrystus
umiera na krzyżu, a na trzeci dzień zmartwychwstaje, a wszystko to czyni dla
Nas.
Wydaje się, że Święta czy to Wielkanocne, czy Bożego
Narodzenia, poprzez swoją powtarzalność nie wnoszą do życia niczego nowego. W
dzisiejszych czasach ludzie są nauczeni szybkiego życia, w którym nic dwa razy
się nie zdarza, gdzie nieprzewidywalność idzie w parze z adrenaliną. Jednak
Święta Wielkiej Nocy są czasem odpoczynku, nie zawsze wyciszenia, ale chwilą
oddechu od codziennego biegu, a czas w którym przypadają - na drzewach
pojawiają się zieloniutkie pąki nowych liści, trawa na łącze zroszona wiosennym
deszczykiem bujnie pnie się do góry, kwiaty w ogródkach ożywiają szarość
pozostałą po zimie, a słonko wstaje coraz wcześniej i zasypia coraz później -
powodują że sam człowiek budzi się do życia po jesiennych szarugach i ponurej
zimie.
Wielkanoc jest świętem ruchomym, przypadającym w marcu
lub kwietniu. Dokładna data świąt zależy od pierwszej wiosennej pełni -
Wielkanocna Niedziela jest zawsze pierwszą niedzielą po pełni księżyca.
najwcześniej może ona wypaść 22 marca, a najpóźniej 25 kwietnia.
Poniższa tabela obrazuje w kiedy nasi przodkowie
zasiadali do wielkanocnych śniadań oraz kiedy wypadną najbliższe Wielkanoce:
Rok
|
0
|
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
6
|
7
|
8
|
9
|
1800
|
13
|
5
|
18
|
10
|
1
|
14
|
6
|
29
|
17
|
2
|
1810
|
22
|
14
|
29
|
18
|
10
|
26
|
14
|
6
|
22
|
11
|
1820
|
2
|
22
|
7
|
30
|
18
|
3
|
26
|
15
|
6
|
19
|
1830
|
11
|
3
|
22
|
7
|
30
|
19
|
3
|
26
|
15
|
31
|
1840
|
19
|
11
|
27
|
16
|
7
|
23
|
12
|
4
|
23
|
8
|
1850
|
31
|
20
|
11
|
27
|
16
|
8
|
23
|
12
|
4
|
24
|
1860
|
8
|
31
|
20
|
5
|
27
|
16
|
1
|
21
|
12
|
28
|
1870
|
17
|
9
|
31
|
13
|
5
|
28
|
16
|
1
|
21
|
13
|
1880
|
28
|
17
|
9
|
25
|
13
|
5
|
25
|
10
|
1
|
21
|
1890
|
6
|
29
|
17
|
2
|
25
|
14
|
5
|
18
|
10
|
2
|
1900
|
15
|
7
|
30
|
12
|
3
|
23
|
15
|
31
|
19
|
11
|
1910
|
27
|
16
|
7
|
23
|
12
|
4
|
23
|
8
|
31
|
20
|
1920
|
4
|
27
|
16
|
1
|
20
|
12
|
4
|
17
|
8
|
31
|
1930
|
20
|
5
|
27
|
16
|
1
|
21
|
12
|
28
|
17
|
9
|
1940
|
24
|
13
|
5
|
25
|
9
|
1
|
21
|
6
|
28
|
17
|
1950
|
9
|
25
|
13
|
5
|
18
|
10
|
1
|
21
|
6
|
29
|
1960
|
17
|
2
|
22
|
14
|
29
|
18
|
10
|
26
|
14
|
6
|
1970
|
29
|
11
|
2
|
22
|
14
|
30
|
18
|
10
|
26
|
15
|
1980
|
6
|
19
|
11
|
3
|
22
|
7
|
30
|
19
|
3
|
26
|
1990
|
15
|
31
|
19
|
11
|
3
|
16
|
7
|
30
|
12
|
4
|
2000
|
23
|
15
|
31
|
20
|
11
|
27
|
16
|
8
|
23
|
12
|
2010
|
4
|
24
|
8
|
31
|
20
|
5
|
27
|
16
|
1
|
21
|
2020
|
12
|
4
|
17
|
9
|
31
|
20
|
5
|
28
|
16
|
1
|
|
Święta w marcu
|
|||||||||
|
Święta w kwietniu
|
Pomimo, że co roku przeżywamy tą samą historię,
uczestniczymy w tych samych obrzędach liturgicznych, przygotowujemy te same
potrawy na świąteczny stół, składamy sobie te same, często nie wyszukane
życzenia "zdrowia, szczęścia, powodzenia" to każde święta są inne. Co
roku coś się zmienia, jesteśmy starsi, po nowszych doświadczeniach, rodzą się
kolejne dzieci, ale i kolejne osoby odchodzą od nas i nie spotkamy się już z
nimi przy rodzinnym suto zastawionym stole...
Święta w rodzinnej atmosferze to nie tylko spotkania
przy stole uginający się od przepysznych potraw, ale również wspomnienia, o
tych których już tu z nami nie ma, o tych którzy odeszli wczoraj, albo sto lat
temu, których nie pamięta najstarszy członek żyjącej rodziny, ale którzy żyją w
nas, o których przypomina gałązka w rodzinnym drzewie.
To właśnie Ci co żyli setki lat przed nami, z
pokolenia na pokolenie uczyli nas jak przeżywać ten święty czas, z nauki tej
powinniśmy czerpać jak najwięcej i nie zapominać, że jesteśmy zobowiązanie
przekazać ją kolejnym pokoleniom, bo kto jeśli nie my...
"minęły
wieki, a tak jak niegdyś znicz od pogan strzeżony, tak jak pogańskie pamiątki
od ludu przechowywane - pielęgnujemy dawne przodków obrzędy: to, co weszło w
zwyczaj, niech zwyczajem zostanie, przekażmy tym, co po nas przyjdą; pomni, że gdzie
była przeszłość, tam i przyszłość będzie"
Leon Potocki 1854 r.
Rodzinne
Święta nie muszą być spędzone, wśród tylko żyjących, ten czas odpoczynku od
codziennych obowiązków możemy poświęcić nie żyjącym członkom rodziny, możemy
zaprosić ich do świątecznego ucztowania i spróbować zapytać jak on przeżywali
ten święty czas.
Na pewno,
było im nie łatwo, na wsiach czas wiosenny to okres trudnego przednówku, kiedy
zgromadzone na zimę zapasy się kończą, a nie ma jeszcze zbiorów tegorocznych.
Gospodarstwa wyniszczone długimi i srogimi zimami, zmęczeni ludzie i często
głodne bydło. Mimo tak wielu problemów nadejście wiosny i Świąt Wielkanocnych
niosło za sobą nadzieję na leprze jutro to materialne ale i duchowe. Nasi
przodkowie byli religijni, świadczą o tym okazałe kościoły, które budowali
oddając na ten cel ostatnie pieniądze, to u Boga szukali ratunku i pomocy, a
modlitwa niosła nadzieję na polepszenie nędznego żywota.
Obchody
Wielkanocy rozpoczynały się już w Niedziele Palmową, kiedy to wierni podążali
do kościoła z palemkami wykonanymi z rózeg wierzby czy leszczyny,
przystrojonymi gałązkami cisu lub jałowca i kolorowymi wstążkami. Po powrocie z
kościoła, poświęcone palemki wtykano za święte obrazy, wierzono, że mają
uzdrowicielską moc, ludzie jedli pączki liści dla zachowania zdrowotności, a
bydło podczas pierwszego wyganiania na wiosenną trawę smagając właśnie palemkami, co miało
zapewnić im dobry chów. Z wielkiego tygodnia, podobnie jak z dni około Bożego
Narodzenia i Nowego Roku, wróżono pogodę na cały rok. Uważano, że jaka Wielka
Środa taka cała wiosna, jaki Wielki Czwartek takie lato, Wielki Piątek
przepowiadał pogodę na żniwa i wykopki, a Wielka Sobota na zimę. Według
starych wierzeń Wielki Piątek był dniem ważnym w gospodarstwie, wierzono, że
woda w rzekach przed wschodem słońca ma właściwości uzdrawiające, dlatego
ludzie zażywali w niej wczesnym rankiem kąpieli, myto również krowy dla zachowania zdrowia i obfitości w
mleko. Z dniem tym wiąże się wiele przysłów rolniczych min. "W Wielki Piątek -
siewu dobry początek", "W Wielki Piątek jasno, w stodole
ciasno". Nie mniej jednak w ten dzień pracowano na roli tylko do południa,
gdyż uważano, że nie wolno poruszać ziemi, gdy Chrystus leży w grobie. Wielka
Sobota była dniem święconego, święcono nie tylko pokarmy, ale również ogień i
wodę. Poświęcona wodą chłopi święcili bydło i całe swoje domostwo. Przy poświęceniu ognia opalano tzw. głowienka
- kawałki leszczyny złożone na krzyż, które to gospodarze w Drugi Dzień Świąt
zakopywali na krańcach swoich pół by chroniły je od klęsk żywiołowych, a powstały
z opalania popiół rozsypywali podczas pierwszej orki. Poświęcone głowienka
przyczepiano również nad wejściem do chaty, co miało chronić przed wejściem do
izby złych duchów. Święcenie pokarmów odbywało się w dworach i na wsiach, a nie
tak jak dziś w kościele. Wielka Niedziela rozpoczynała się poranną mszą
rezurekcyjną. Wcześniej, podobnie jak Pasterka, msza rezurekcyjna odbywała się o
12:00 w nocy, ale chcąc oszczędzić wieśniakom leśnych, niebezpiecznych, nocnych
powrotów do swoich domostw została przeniesiona na wschód słońca. Podczas myszy wierni trzy razy obchodzili kościół w uroczystej procesji, był to czas
radości z Zmartwychwstania Pana. Po mszy, w czasie powrotów do domów, gospodarze
prześcigali się między sobą, gdyż wierzono, że który pierwszy wjedzie do wsi, ten będzie
miał najobfitsze plony. Dopiero po powrocie z Rezurekcji jedzono świąteczne
śniadanie. Wielkanocny Poniedziałek był dniem psot i oblewania panien wodą, dla
których była to wróżba na szybkie za mąż pójście oraz miało sprzyjać płodności.
Dla mnie dziś są to Święta
spędzone w gronie najbliższych, spędzone nad albumem babci Janki, albumem strzeżonym
przez Babcię gdy mała Ewa miała zaledwie kilka lat, albumem który był wielką
pamiątką dla Babci, mimo, że wielu osób na rodzinnych fotografiach Babcia nie
potrafiła rozpoznać, dziś album ten jest wielką pamiątką rodzinną, to dzięki
niemu poznałam babcię Helenę, dziadka Józefa oraz zapewne ich rodzinę,
przyjaciół i znajomych, którym nie umiem przyporządkować imienia i nazwiska oraz miejsca w których żyli, a które dziś potrafię chodź
w części rozpoznać.
Wesołego Alleluja !!!